ROBOpilot nauczył się latać, zdał test na pilota, zaliczył swój pierwszy dłuższy lot i ma już na koncie niewielki nieszczęśliwy wypadek
W porównaniu do tradycyjnego autopilota ROBOpilot przejmuje kontrolę nad sterem i całym samolotem, od pedałów i trzymania steru „rękami” po odczytywanie danych z kokpitu przy użyciu komputerowego systemu. Potrafi on wystartować, przelecieć zaplanowaną trasę i wylądować bez interwencji człowieka. W kabinie siedzenie pilota jest całkowicie zastąpione ROBOpilotem.
Pierwszy lot ROBOpilota odbył się 9 sierpnia 2019 r. w stanie Utah. Kilka tygodni później doszło również do pierwszego nieszczęśliwego wypadku, w którym robot odniósł niewielkie szkody.
Robot został stworzony przez firmę DZYNE Technologies, stacjonującą w Stanach Zjednoczonych, w celu ułatwienia przejścia każdego samolotu na niezależnego od człowieka. W tej chwili, przekształcenie samolotu w zdalnie sterowaną maszynę zajmuje dużo czasu i jest kosztowne. Zamiana jednego amerykańskiego myśliwca F-16 może kosztować nawet milion dolarów, a w przypadku ROBOpilotów mogłaby być tańsza i dodatkowo odwracalna.
Louise Dennis z Uniwersytetu w Liverpoolu uważa, że jest to imponujące osiągnięcie w dziedzinie robotyki. Twórcy ROBOpilota twierdzą, że jest zdecydowanie za wcześnie na umożliwienie mu lotów pasażerskich, ale na pewno będzie przydatny przy transporcie ładunku, „wkraczaniu w niebezpieczne środowisko”, czy chociażby obserwacji i zwiadów.