Szefowa ds technologii w Airbusie, Grazia Vittadini, wyjawiła, że ten europejski gigant pracuje obecnie nad opracowaniem modelu samolotu obsługiwanego przez jednego pilota, by zaspokoić rosnący popyt na podróże lotnicze.
Co 15-20 lat częstotliwość lotów podwaja się, a to z kolei skutkuje większym hałasem, emisją dwutlenku węgla, konsumpcją paliwa i zapotrzebowaniem na pilotów. Model pilotowany jednoosobowo częściowo obsługiwany będzie za pomocą zautomatyzowanych technologii, takich jak sztuczna inteligencja (AI).
"Komponent ludzki nadal ma być odpowiedzialny za decyzje strategiczne, ale AI przejmie wszystkie czynności rutynowe, zdejmując z pilota część obowiązków. Wdrażamy aplikacje AI do operacji pomocniczych, takich jak rozpoznawanie pasów startowych lub znaków na lotniskach czy konwersja mowy na tekst, jako że komunikacja stanowi znaczną część pracy pilota", zapowiedziała Vittadini.
Airbus rozpocznie testy modelu jednoosobowego na samolotach frachtowych i spodziewa się, że wejdą one do powszechnego użytku w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Vittadini dodała również, że dzięki nowym technologiom zwiększone zostanie bezpieczeństwo pasażerów.
Decyzja Airbusa, by ograniczyć liczbę pilotów zapadła w dobie, kiedy Boeing ogłosił, że zmniejsza automatyzację w jetlinerze 777 w związku z wydłużeniem jego kadłuba, i przywraca mechaników do wykonywania niektórych czynności.
Airbus, który wydaje około €2 miliardy rocznie na badania i rozwój, pracuje również nad złożonym projektem napędzanego hybrydowo demonstratora, E-Fan X. W tym testowym samolocie jeden z czterech silników odrzutowych zostanie wymieniony na dwumegawatowy silnik elektryczny, co stanowi mniej więcej ekwiwalent 10 średniej wielkości samochodów. Napęd elektryczny pochodzi od generatora energii i akumulatora.